Zazwyczaj lubię skromniejszą ilość smaków w jednym daniu, ale omlety w wersji wytrawnej smakują mi właśnie w tak przeładowanych wydaniach. Ten omlet jest i smaczny i zdrowy i aż przesadnie sycący. Tak sycący, że mym losem przejęła sie muszka owocówka i postanowiła obskakać omleta w kilku miejscach, wiedząc, że wyrzucę ten fragment i sporą strefe bezpieczeństwa na około niego. Niby taka muszka dużo nie zje, ale…
Składniki:
2 jaja (z dwóch jaj wychodzi omlet najadający osoby z odrobinę ponadprzeciętnym apetytem – choć moje obserwacje nie muszą się zgadzać z waszymi)
łyżka mąki pszennej
szczypta soli
garść kiełków brokułów
kilka suszonych pomidorów
+ do podania: szpinak, cebula, pomidorki koktajlowe i nieco świeżych kiełków brokułów
By przygotować farsz do omletów podsmażamy nieco pokrojonej w kostkę cebuli i szpinak. Pomidorki koktjalowe kroimy w ćwiartki – można je dodać do szpinaku, ale można też dodać do omletów świeże. Suszone pomidorki kroimy w drobną kostkę, kiełki brokułow płuczemy. Jajka roztrzepujemy z solą i mąką – muszą się mocno spienić. Do roztrzepanych dodajemy pokrojone suszone pomidory i kiełki brokułów. Wylewamy masę na rozgrzaną patelnię, jeśli pomidory i kiełki rozłożą sie nierównomiernie to poprawiamy ich ułożenie np. widelcem. Można też dopiero na tym etapie rozsypać po omlecie pomidory i kiełki. Zmiejszamy ogień pod patelnią i smażymy omleta z jednej strony chwilę pod przykryciem. Zsuwamy na talerz, rozkładamy na omlecie szpinak i pomidorki, a na wierzchu umieszczamy jeszcze odrobinę kiełków.