Jajko zapiekane w bułce to ciekawa alternatywa dla porannej jajecznicy. Być może przygotowanie tej potrawy trwa chwię dłużej, ale większość tego czasu jest zupełnie nieabsorbująca, a gotową bułę można wziąć w rękę i zjeść nawet w drodze. A im więcej ludzi do wykarmienia, tym rozsądniejszym czasowo staje się rozwiązaniem. Dla efektu jednak warto przygotować od czasu do czasu choćby i jedną porcję. Bułka i dodatki to dość dowolna kwestia, u mnie padło na pieczywo pszenne, oliwki i pomidory.
Składniki (na 2 porcje):
2 bułki (razowe, grahamki, pszenne, jakie chcecie – ale dobrze, żeby w fazie wyjściowej były raczej miękkie, ponieważ nabiorą kruchości w pieczeniu, więc raczej niech nie będą to kajzerki)
4 jajka
1 średni pomidor
garść oliwek
ząbek czosnku
kilka gałązek świeżej pietruszki
sól, pieprz, masło
Bułki przekrajamy na połówki i ugniatamy ich miąższ do „ścianek”, tak by przygotować miejsce na jajko i dodatki. Pomidora i oliwki kroimy w drobne kawałki, pietruszkę siekamy. Każdą z połówek bułki wypełniamy częścią pomidorów i oliwek, solimy. Wlewamy jajko w każdą połówkę (nie przejmujcie się, jeśli żółtko wam się rozleje i tak większość żółtka nie przetrwa pieczenia w stanie „na miękko”), wciskamy do każdego odrobinę czosnku, posypujemy z wierzchu resztą pomidorów i oliwek. Doprawiamy solą i pieprzem, posypujemy pietruszką. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200°C na trybie termoobiegu na około 20 minut, z czego część czasu dobrze przestawić go na grzanie od dołu. Na ostatnie 2-3 minuty pieczenia do każdej połówki bułki dodajemy na wierzch kawałek masła. Smacznego!